Forum Pamiętniki z Duwert High School Strona Główna

 Zgłoszenie II.

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Princess'a
Gość






PostWysłany: Pią 20:12, 24 Sie 2007    Temat postu: Zgłoszenie II.

Formularz zgłoszeniowy by me Wink

1. Dwanaście lat skończone. Może nie dawno, ale jednak.
2.Nad dojściem do Duwert się zastanawiałam. Hmm... Odkąd o nim usłyszałam? Jestem przekonana, że nie odejdę po tygodniu.


Bohater.
1. Imię: Arina
2. Nazwisko: Ford
3. Klasa: Pierwsza/ 16 lat
4. Sława: Natasha Bedingfield
5. O Arinie: zwykła, prostacka cicha myszka z Californi. Nie wyróżnia się niczym. Ma przyjaciół, rodzinę- choć nie kompletną, średnie stopnie w szkole. Ma też to co ma każda nastolatka- wiarę w siebie.

6. Próbka pochodzi z bloga therinare.blog.onet.pl

Kilka samotnych kropel spadło na jej roześmianą twarz.

Tak, była szczęśliwa. Czy to coś złego?
Kochała świat. Za każdy poranek, noc, a nawet dzień. Za każdy oddech, słowo,spojrzenie.
Kochała świat za własne życie. Tak pełne zabawy, śmiechu, radości.

A teraz, nagle, jej życie miało stanąć pod znakiem zapytania. Chciała kochać i być kochaną.
Chciała być sobą, a nie udawać kogoś innego. A tak będzie, jeśli się przeprowadzi. Będzie musiała udawać córkę 'idealną'.

Miała opuścić przyjaciół, babcię i zrodzić się na nowo. W innym świecie.
Rzuciła ostatnie spojrzenie na swoją ulubioną fontannę w parku.

W krótkim czasie znalazła wiele rzeczy, które mogłaby przypisać do kategorii 'ostatnie'.


Ostatni wypad na imprezę, na pizzę z przyjaciółmi...
Ostatnia rozmowa z tą miłą sprzedawczynią, która zawsze zostawiała jej ulubionepisma muzyczne i zamawiała płyty…
Ostatnia rozmowa z dyrektorką szkoły, oficjalne ‘zabranie papierów’ iwykreślenie z listy uczniów…
Ostatnie spojrzenie na swój ukochany pokój, jeszcze pełen plakatów i osobistych akcentów…

Uśmiechnęła się, niestety, bez przekonania, do starszej kobiety.
- Tak, babciu, na pewno zadzwonię jak dojadę. Nie, nie będę rozmawiała z nieznajomymi- podeszła do swojej walizki. Miała już ją podnieść, ale zmieniła zdanie. Mocno przytuliła Caroline i pognała w stronę pociągu. Usiadła w przedziale, w którym miała podróżować do nowego, całkiem nie znanego świata.Gdy tylko odłożyła bagaż, wychyliła się przez okno i pomachała rodzicielce swojej mamy. Chwilę potem, jej sylwetka tylko zamajaczyła i zmyła się z oczu dziewczyny. Na długo.
Wyjęła MP4 i założyła słuchawki na uszy. W głośnym, muzycznym tle Myslovitza, wyczerpana do granic możliwości, zasnęła.



Obudził ją trzask mocno zamykanych drzwi. Do przedziału wszedł jakiś chłopak.
- Przepraszam, czy tu jest wolne?- spytał melodyjnym głosem. Przeciągnęła się i otworzyła oczy. Hmm... Apetyczny blondyn.
- Jasne- zsunęła swoje rzeczy i uśmiechnęła się do niego zalotnie.
- Todd- podał jej rękę. Uścisnęła ją.
- Milenne. Dokąd się wybierasz?- zapytała, z ciekawości. Spodobał jej się i tyle. Może się zabawić, nikt jej nie zabroni.
- Do jakiegoś małego miasteczka, coś na R. A ty?- uśmiechnął się czarująco.
- Roseville. Jadę do nowej rodziny- zaśmiała się.
- No, to mamy wiele wspólnego. Ja jadę do ojca, którego nie znam- dziewczyna wyprostowała głowę.
- Widzisz. Chyba los mi Ciebie zesłał- jawnie z nim flirtowała.
- Nie. To Ciebie mi zesłał los- nic nie powiedziała, a on przybliżył się doniej. Wystawiła usta, czekając na pocałunek, a on zamiast tego zaczął ją łaskotać.
-Ej, no! To nie fair! Będziesz atakował bezbronną dziewczynę?- i zaprzeczając swoim słowom rzuciła się na niego w akcie oddania łaskotek.

- Dobra, dobra. Spokój-powiedział, nadal się śmiejąc- Wydaję mi się, że jedziemy w to samo miejsce-zauważył, gdy minęli przed ostatnią stację, na której zatrzymywał się pociąg.Środek opustoszał, zrobiło się ciemno, a Milenne, wykorzystując okazję, przysunęła się bliżej chłopaka i musnęła jego ucho swoimi wargami.

- Mmm…- zamruczał- Tak się teraz bawimy?- zapytał, całując jej szyję.

- Oczywiście, a jakże by inaczej- powiedziała, między pocałunkami.

- To może poczekamy trochę i pójdziemy do mnie?- przytulił Mily i pocałował w usta. Błądził językiem po jej podniebieniu.

- Och!- jęknęła- Kusząca propozycja, ale chyba muszę odmówić. Idę się przywitać z nową rodziną, ale jak coś, to masz mój numer- wsadziła mu do ręki kawałek kartki- A teraz, zajmijmy się tym, co przed chwilą- wysiadła z pociągu, gdy dojechali do stacji, miała roztrzepane włosy i odpięty guzik od bluzki. Trochę ich poniosło, ale Todd, to fajny chłopak. Nadal czuła na ustach smak jego warg. Jestem w Roseville dopiero pięć minut, a już podbijam serca chłopaków. Zawsze byłałamaczką serc, imprezowiczką i całkiem doświadczoną dziewczyną, w ‘tych’sprawach. Nie, nie była dziwką, choć na to by wyglądało. Nie spała z każdym ktojej się pod rękę nawinie, ale z tym, którego sobie wybierze i uzna za cel. Lubiła zabawę i zawsze była zdania, że trzeba z niej korzystać dopóki można.

- ul. Grahama 21-podała adres, który otrzymała nie dawno sms-em. Taksówkarz tylko kiwnął głową i ruszył w stronę podanego miejsca. Zastanawiała się, jak to będzie. Jestem ciekawa,jaka jest moja przyszywana siostra. Znała ją tylko z e-mailów rodzicielki,które wychwalały ją pod niebiosa.Tęskniła za przyjaciółką, ale nie dostała żadnego sms-a od Jennifer.

- Panienko, już jesteśmy- do jej świadomości dotarł nie znany głos taksówkarza,

- Dziękuję- podała mu pieniądze i z walizką kierowała się już do wejścia. Stanęła przed dużym domem,willą. Dębowe, szerokie drzwi, mnóstwo okien i dzwonek. Podeszła do mechanicznego urządzenia. Zadzwoniła. W drzwiach pojawił się blondyn. Nie powiem, całkiem, całkiem. Ma dziewczyna gust. Otrząsnęła się.

- Jest może Camile?- zapytała.Pamięta, że matka kazała sobie mówić po imieniu. Powiedziała, że jest jeszcze młoda i żeby jej nie postarzać.

- Camile? A, Camile. Nie, nie ma. Chwileczkę - uśmiechnął się - Arine, pozwól na chwilkę - krzyknął - Z kim mam przyjemność? – zagadał .

- Milenne- uśmiechnęła się zalotnie i podała mu rękę.

- Miło mi. Will- uścisnął jej dłoń. Chwilę potem przy chłopaku pojawiła się wysoka szatynka z naleśnikiem w ręku.

- Tak?- zwróciła się do chłopaka, nie zauważając towarzystwa Mily.

- Proszę, poznaj Milenne -uśmiechnął się - Milenne to Arina, Arina to Milenne. No to ja może będę już zmykał, co?- chyba czuł się trochę nie zręcznie. Panna T., oczywiście ta młodsza, wyjęła z kieszeni małą karteczkę i trzymała ją w dłoni.

- Musisz?- Arina spojrzałana niego, ale widząc jego minę zamknęła się- No to pa- ucałowała go w policzek. Gdy przechodził obok Milenne ta wsunęła mu do ręki skrawek papieru i szepnęła.

- Zadzwoń- po chwili jego sylwetka zniknęła na horyzoncie i dziewczyny weszły do domu.
- Milenne? Co ty tu robisz? Miałaś być tydzień później, nie?- zestresowała się panna A.

- Mała zmiana planów. Nie miałam Twojego numeru, a nie chciałam dzwonić do Camile, wiesz przecież jaka jest zapracowana-prychnęła- Ar, gdzie masz coś do picia?- zapytała- Tak, zaraz Ci wszystko o sobie opowiem, okey? – kiwnęła głową, na potwierdzenie.

- W lodówce, a szklanki w pierwszej, górnej szafce po prawej stronie- krzyknęła za przybraną siostrą. Wcześniej wskazała jej kierunek w którym miała iść.

- Też chcesz?!- dobiegł ją głos z kuchni.

- Nie, ale chodź tu już!-zaśmiała się. Była zdenerwowana. Chciała wszystko wiedzieć o swojej młodszej siostrze.

- Idę, idę- z kuchni wyłoniła się sylwetka Mily- Daj mi chwilę odsapnąć.

- Aaa.. Zapomniałam, przepraszam- uśmiechnęła sięuroczo.

- Dobra, nie gniewam się, już mówię- spojrzała na nią- Mam na imię Milenne, dla przyjaciół, Enne lub Mily. Mam szesnaście lat i przez tą porę mieszkałam w Londynie. Jestem zwariowana. Lubię pływać, raczej kocham, i jestem uzależniona od smutnej muzyki oraz M&M-sów- wyrzuciła na jednym wdechu- A teraz Twoja kolej-popatrzyła z triumfem na towarzyszkę.
- Muszę? No, dobra. Na imię mi Arina, tak, wiem, że dziwne, i mam 18 lat. Pochodzę z Roseville i tutaj się urodziłam. Uwielbiam ganiać za piłką, leniuchować, naleśniki i dobrą muzykę- przyjazny uśmiech wstąpił na twarz panny M. Razem ze swoją siostrą przegadała połowę nocy.

Witam panie Wink
Mam nadzieję, że się podobało.
Mam nadzieję, na pozytywne rozpatrzenie mojego formularza.
Pozdrawiam, Prinncess'a.
Powrót do góry
Holly
Potwór na wolności!



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Hollciaków

PostWysłany: Pią 20:56, 24 Sie 2007    Temat postu:

tak, tak, tak! Wielkie, przeogromne tak!
xD
Ale ja tu tylko sprzątam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veuś
Pani na przejętym zamku



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wioski zabitej deskami

PostWysłany: Pią 22:50, 24 Sie 2007    Temat postu:

Ja jestem za

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czekolada




Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: się biorą dzieci? ;)

PostWysłany: Sob 1:50, 25 Sie 2007    Temat postu:

Mi wszystko jedno.
Przynajmniej postać realna. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Balbin




Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ze wsząd... dziwne miasto, nie?

PostWysłany: Sob 12:46, 25 Sie 2007    Temat postu:

jestem na urlopie i nie wiem czy się liczęRazz ale jestem na trochę więcej Tak, niż Nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Princess'a.
Gość






PostWysłany: Sob 16:05, 25 Sie 2007    Temat postu:

Zostałam interesująco poinformowana o tym, że powinnam się dostać. [Nie bić! To ona!- wskazuje na Holly] Więc inteligentna Princess'a założyła bloga.
Grafika jeszcze nie gotowa, ale proszę.

nadziei-iskra.blog.onet.pl

PeS: Jakby jakaś szanowna adminka byłaby chętna aktywować konto ^.^

PeS2: Czekam na Katarginę, jak coś
Powrót do góry
Holly
Potwór na wolności!



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Hollciaków

PostWysłany: Sob 17:04, 25 Sie 2007    Temat postu:

jak jej nie przyjmiecie to będzie foch wielki i żelki xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veuś
Pani na przejętym zamku



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wioski zabitej deskami

PostWysłany: Sob 20:12, 25 Sie 2007    Temat postu:

Przyjmiemy, przyjmiemy Razz a Balbin cały czas się liczysz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Princess'a.
Gość






PostWysłany: Sob 20:45, 25 Sie 2007    Temat postu:

Na nadziei-iskra.blog.onet.pl pojawiła się notka.
Nie wiem czy jestem oficjalnie przyjęta, ale chyba tak.
Chciałabym być już zarejestrowana, ale chyba musimy poczekać na Katarginę
Powrót do góry
Veuś
Pani na przejętym zamku



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wioski zabitej deskami

PostWysłany: Sob 22:50, 25 Sie 2007    Temat postu:

Tak przy okazji masz aktywowane konto...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Princess'a.
Gość






PostWysłany: Sob 22:55, 25 Sie 2007    Temat postu:

Dzięki Veuś, jesteś kochana Wink
Powrót do góry
Veuś
Pani na przejętym zamku



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wioski zabitej deskami

PostWysłany: Sob 22:57, 25 Sie 2007    Temat postu:

Patrz, bo jeszcze w samozachwyt popadnę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ave.




Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nieba, które nazywane jest piekłem.

PostWysłany: Sob 23:00, 25 Sie 2007    Temat postu:

Wiesz... Nie wiem czy Ci to grozi, ale raczej nie Wink Znając wiarę w siebie kobiet Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś
sweet dreams.



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:07, 26 Sie 2007    Temat postu:

Na mnie nikt nie czeka <foch z przytupem i melodyjką>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Veuś
Pani na przejętym zamku



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 594
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wioski zabitej deskami

PostWysłany: Nie 13:07, 26 Sie 2007    Temat postu:

To trzeba ruszyć tyłek i tu wpadać częściej i trochę patrzeć co się dzieje Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś
sweet dreams.



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:09, 26 Sie 2007    Temat postu:

Zasnełam wczoooraj, nooo ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly
Potwór na wolności!



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Hollciaków

PostWysłany: Wto 9:36, 28 Sie 2007    Temat postu:

no pacz, a nawet Hollciak był wcześniej xD
niach-niach


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kaś
sweet dreams.



Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:41, 28 Sie 2007    Temat postu:

Phi... Tylko na mnei eni czekacie <foch> Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Pamiętniki z Duwert High School Strona Główna -> Stare zgłoszenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin